Okomedis_gora_750
  • Kategoria: Kultura

Zabytkowy Kościółek w Nidku skrywa w swoim wnętrzu blisko pół tysiąca lat historii. Niektóre źródła podają, że powstał w 1536 roku, inne datują go na 1539 rok. Przez ten czas kilka pokoleń przeżywało w nim swoje największe szczęścia, ale również tragedie. Wypraszali łaski i dziękowali za pomyślność. Pół tysiąca lat, to szmat czasu, mnogość trudnych chwil, które musiał przetrwać ten wielkiej wagi zabytek. Zadbajmy, aby ocalić go od zapomnienia.

O Kościele p.w. Ś.Ś. Szymona i Judy Tadeusza w Nidku zamieszczaliśmy już relację LINK. Dziś powracamy, przedstawiając wnętrze tej architektonicznej perełki. 

Ciekawostkę historyczną stanowi informacja o samym Kościele, który do 1669 roku był zborem kalwińskim oraz ariańskim. W nideckim Kościele swoją posługę sprawowali Bracia Polscy. Po latach powrócił pod duszpasterską działalność Kościoła Rzymskokatolickiego.

Zawirowania historyczne sprawiły, że wiele zabytków z wnętrza Kościoła zostało zniszczonych. Ołtarz "Wielki", Stacje Męki Pańskiej, figury świętych oraz kolumna podtrzymująca chór z organami uległy w dużym stopniu zniszczeniu. Wiele obiektów wysiłkiem Parafii, Gminy i Województwa Małopolskiego przeszło, bądź przechodzi renowację. Potrzeb mimo to, jest jak zawsze wiele.

Budowa sakralna, którą przedstawiliśmy w naszym fotoreportażu została wpisana do rejestru zabytków w 1987 roku. Dziś jej proboszczem i administratorem (od 2004 roku) jest ksiadz Józef Sowiński.

Przykrą wiadomością, którą usłyszeliśmy dziś od członków Komitetu Parafialnego jest fakt, że wiele cennych przedmiotów, które przetrwały najgorsze czasy skradziono pod sam koniec XX wieku. Wydawałoby się, że względny spokój powinien sprzyjać dbałości i szacunkowi dla miejsc o takiej wartości historycznej i duchowej...

Fotogaleria: