- Kategoria: Kultura
Bracia Herzogowie. Dwóch rozstrzelali sowieci, jeden zginął na wojnie, dla czwartego niemiecka niewola była niczym w porównaniu do tortur UB-ecji [foto]
Dzisiejszy salonik literacki zatytułowany: "Bracia Herzogowie. Z Andrychowa ku niepodległości", to spotkanie z morałem! Głównym gościem był Przemysław Wywiał, autor książki o nich - bohaterskich braciach związanych mocno z Andrychowem i Zagórnikiem. Na koniec, z ust prelegenta padła propozycja i wyzwanie, by jedną z ulic Andrychowa nazwać imieniem Braci Herzogów.
Bracia Herzogowie (Franciszek, Stefan, Stanisław i Józef) przez pewien czas swojego życia mieszkali w Zagórniku. Ich stosunek do ojczyzny, wielki patriotyzm i wiedza historyczna przekazana była im przez rodziców Franciszka i Helenę z Jędrzejowskich. Walczyli w I i II Wojnie Światowej, a ich mottem i zarazem sposobem na życie było hasło: "Abyś Polsko wolną była".
Głównym gościem dzisiejszego Saloniku Literackiego w andrychowskim MDK-u był Przemysław Wywiał, historyk, autor książki "Bracia Herzogowie. Żołnierze niepodległości". Podczas prelekcji panowała wyjątkowa atmosfera, na sali obecni byli członkowie rodziny Józefa Herzoga, którzy pamiętają go jako wujka. Dla wielu przybyłych osób opowieść o bohaterskich braciach związanych z naszą najbliższą okolicą była wzruszająca. Za serce ściskało, gdy przytaczane były kolejne fakty z ich życia. Najmłodszy Józef chcąc zostać żołnierzem, oszukał co do swojego wieku lekarzy. Dodawał sobie lat, by móc jako 14-latek zostać wcielony do Legionów Polskich.
Jako pierwszy poległ Stanisław. Zginął w 1914 roku pod Mołotkowem w Karpatach. Odtąd dalsze żołnierskie losy wiodła pozostała trójka. Brali oni udział zarówno w I jak i II Wojnie Światowej. Wszyscy byli oficerami, odznaczonymi wieloma odznaczeniami włącznie z Krzyżami Orderu Virtuti Militari. Dwóch starszych braci Franciszek i Stefan trafili do sowieckiej niewoli. Pierwszy z nich do Starobielska, gdzie został zamordowany i pochowany w Charkowie. Drugi - Stefan, zabity został w Katyniu.
Jako jedyny II Wojnę Światową przeżył Józef. Wrócił do Andrychowa, gdzie odnalazł swoją żonę Marię Sworzeniównę, z którą mieli córkę. Przeprowadzili się razem do Krakowa. On sam nie chciał rozstać się z wojskiem. Mimo zwierzchnictwa nad Polską przez stalinowską nomenklaturę, chciał dalej być żołnierzem. Nie wyraziła na to zgody komisja, przed którą Józef Herzog nie wyrzekł się swojej przeszłości w Legionach Polskich i bronił honoru polskiego wojska. Natychmiast po wojnie stał się ofiarą UB-eckiego terroru. Aresztowany w 1946 roku, kolejnych pięć lat spędził w więzieniach. Poddawany był torturom. Czasy powojennych więzień, terroru, który wobec niego stosowała UB-ecja oceniał gorzej niż wojenną niewolę.
Uwolniony na mocy amnestii w 1951 roku zajął się działalnością patriotyczną, walczył o pamięć żołnierzy Legionów Polskich, zaangażował się w działalność krakowskich organizacji, które dbały między innymi o ocalenie grobu Józefa Piłsudskiego na Wawelu. Poznał w tym czasie Karola Wojtyłę, z którym kontakt utrzymał nawet w trakcie jego pontyfikatu.
Na koniec spotkania Przemysław Wywiał zwrócił się do przybyłych Andrychowian z apelem, z którym planował dziś przybyć Andrzej Fischer, wiceprezes Zarządu Głównego Piłsudczyków. Poprosił w jego imieniu, aby rozpocząć w Andrychowie dyskusję i proces nadania jednej z ulic imienia Braci Herzogów. Ich pamięć w ten sposób upamiętniono już w Krakowie, a zdaniem wielu tak samo powinno się stać w Andrychowie. To przecież stąd bohaterscy bracia Herzogowie wyruszali na wojny walczyć: "ABYŚ POLSKO WOLNA BYŁA"!
Fotorelacja:
https://andrychowianin.wojciechstanek.whshost.com/index.php/kultura1/758-bracia-herzogowie-dwoch-rozstrzelali-sowieci-jeden-zginal-na-wojnie-dla-czwartego-niemiecka-niewola-byla-niczym-w-porownaniu-do-tortur-ub-ecji-foto#sigFreeIdc698e99f30
Komentarze
to nie paranoja
to III RP
po 25-ciu latach "wolności"
Dziadostwo straszne.