ASRusinek
  • Kategoria: Polityka

Na sesji Rady Powiatu nie brakowało złośliwości, jałowego przegadywania się. Zabrakło niestety konkretnej i pożytecznej pracy. Powiat przekazał Gminie do budowy chodnik wzdłuż powiatowej drogi (ul. Kilińskiego), ale nie dał na to ani złotówki.

Wczorajsza sesja Rady Powiatu odbyła się dalej w realiach wyborczego przesilenia. Zdominowały ją uszczypliwości, niskich lotów docinki i aroganckie zachowania, szczególnie ze strony starosty Bartosza Kalińskiego. Szydercze uśmiechy, ironiczne brawa i kpiny wobec opozycyjnych radnych były głównym gwoździem programu. Starosta Kaliński był do tego stopnia arogancki, że nawet ostentacyjnie rzucił formularz interpelacji na stół radnego Jończyka (byłego starosty).

Doszukując się sensu w tym marnym przedstawieniu poruszymy wyłącznie sprawy istotne dla Andrychowa, choć też nie było ich wiele.

Podjęto uchwałę przekazującą Gminie Andrychów do budowy chodnik wzdłuż ul. Kilińskiego. Ciężko to zaliczyć jako sukces powiatu, gdyż nie przekazano na ten cel ANI ZŁOTÓWKI. Całość inwestycji spada na barki budżetu Andrychowa. Żaden z radnych nie interpelował, aby jednak znalazły się w powiatowej kasie fundusze na ten cel. Dla przypomnienia w poprzedniej kadencji ówczesny radny gminny Zbigniew Małecki często pytał burmistrza Żaka czemu wiele inwestycji na drogach powiatowych odbywało się przy większościowym finansowaniu Andrychowa.

Przewodniczący Rady Powiatu Jan Gębala poinformował radnych, że powołano dwa kluby radnych - Prawa i Sprawiedliwości oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. We władzach obu znaleźli się radni z Andrychowa Zbigniew Małecki oraz Czesława Wojewodzic.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT TUTAJ

Uchylono również uchwałę Rady Powiatu, w której obsługę przystanków autobusowych wzdłuż dróg powiatowych przekazano Gminom. Radny Adam Kubik pytał o powody tej zmiany. Chciał dowiedzieć się, czy powodem, dla którego Gminy nie chciały podjąć się zadania był fakt, że Powiat nie przeznaczył na ten cel pieniędzy. Otwartej odpowiedzi nie otrzymał, ale dało się wyczuć, że poszło o pieniądze.

Tylko głos Adama Kubika dotyczył spraw merytorycznych i interesu Andrychowa. Oświadczenie wygłosił też radny Leszek Łysoń, ale nie wnosiło oni nic do sprawy, a wręcz idealnie wpisało się w główny nurt czyli złośliwości.

AK

 

Komentarze   

0 #2 Irenka 2015-02-20 23:31
Radni andrychowscy powinni być wszyscy murem za inwestycjami w Andrychowie .Wybralismy Was po to,zebyście reprezentowali nasze interesy a nie ościennych gmin
Cytować
-10 #1 obiektywny 2015-02-06 16:21
fantastyczna stronnicza relacja

Jak na dłoni widać tu cień i myśli pietrasa, uderzacie nawet w swoich niewygodnych dla was i dla niego pisowców. czyli to samo co działo się przed wyborami w Andrychowie


nie dziwota że się z was śmieją na mieście

Zmieńcie nazwę na andrychowianin PIS albo andrychowianin jan pietras.pl
Cytować

Dodaj komentarz

UWAGA!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy!
Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowy!


Kod antyspamowy
Odśwież