Jakie jest prawdziwe orzeczenie WSA w sprawie konkursów na dyrektorów? Zarządzenia burmistrza Andrychowa wydano z naruszeniem prawa!

Współpracujący za pieniądze z władzą (źródło rejestr podpisanych umów z 2015 roku) "niezależny" portal MamNewsa.pl podał informację, że WSA wydał korzystne dla Gminy orzeczenia. Tymczasem sąd w orzeczeniu stwierdził jednoznacznie - Zarządzenia burmistrza wydano z naruszeniem prawa. Referując werdykt sędzia wykazał, że w obu konkursach powinni być wyłonieni zwycięzcy. 

Szczytem kompromitacji będzie, gdy burmistrz odwoła się od tych korzystnych orzeczeń...

Sprawa konkursów na dyrektorów szkół emocjonuje opinię publiczną. Na wczorajszej sesji radna Alicja Studniarz chciała zapytać o to burmistrza. Zgody na to nie wyraził jednak przewodniczący Roman Babski, gdyż była to sesja nadzwyczajna i pytania powinny dotyczyć tylko jej przedmiotu. Zaproponował, aby pozostać po sesji i "nieformalnie" porozmawiać na ten temat. I stało się... Burmistrz Tomasz Żak zreferował radnym orzeczenie, odtrąbił sukces, a prawda jest ... 

Dotarliśmy do PEWNEJ informacji. Orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego brzmiało: Zarządzenia Burmistrza w sprawie konkursów na dyrektorów w (Rzykach i Inwałdzie) naruszają prawo. Sędzia referując swój werdykt utrzymał stanowisko Nadzoru Prawnego Wojewody, że w spornych konkursach powinni być wyłonieni zwycięzcy. W obu przypadkach byli kandydaci, którzy uzyskali bezsprzecznie bezwzględną większość.

Co więcej, według relacji bezpośredniego uczestnika rozprawy, sędzia miał postawić domniemanie, że być może oddawanie głosów nieważnych było nawet zamierzeniem części głosujących w konkursie osób. Wskazał, że celem takiego działania mogło być umożliwienie burmistrzowi powierzenia stanowiska dyrektora z pominięciem procedury konkursowej.

Sąd wypowiedział się również jasno i precyzyjne na temat pojęcia większości bezwzględnej. Zdaniem sędziego orzekającego, osoby oddające głosy nieważne niejako zrzekają się swojego prawa do decydowania na rzecz osób oddających głosy ważne. Sędzia wykazał, że nie ma w prawie jakichkolwiek wątpliwości w tej kwestii. Większość bezwzględna liczona jest wyłącznie spośród głosów ważnie oddanych. Prawnik reprezentujący burmistrza musiał się również zmierzyć z odpowiedzią na trudne pytanie sędziego: "Czy burmistrza nie zastanowiła ilość nieważnych głosów?"

Wczorajsze orzeczenie WSA jest nieprawomocne.

Orzeczeń sądów nie da się w dzisiejszych czasach zakłamać. Próby manipulacji w tej sprawie to relikt słusznie minionych czasów komunistycznej propagandy.   Pełna treść wyroku w najbliższych dniach zapewne pojawi się do wglądu opinii publicznej. Chichotem losu i żywym podważeniem wiarygodności "niezależnych", będzie sytuacja, gdy burmistrz odwoła się od tychże "korzystnych" orzeczeń. Prawdopodobieństwo takiego wariantu wydaje się być duże... 

AK