ASRusinek
  • Kategoria: Wydarzenia

[Tylko u nas!] Z inicjatywy radnego powiatowego Leszka Łysonia wzięliśmy udział w wizji lokalnej budowy chodnika w Bolęcinie. Inwestycja nie jest jeszcze ukończona, ale już dziś widać, że popełniono rażące błędy. Woda opadowa z pól kierowana jest wprost do ogrodów, brak jest przepustów pod drogami, których projektanci nie ujęli w projekcie, a murki betonowe już pękają! Inwestycję realizuje Zakład Gospodarki Komunalnej w Andrychowie. Mieszkańcy nie mają wątpliwości tak być nie może!

Widok, który napotkaliśmy na miejscu może śmiało brać udział w konkursie na absurd budowlany. Z pól wzdłuż bocznych dróg poukładane są korytka, które kierują wodę wprost do ogrodów, gdyż wykonawcy zgodnie z projektem nie wykonali przepustów, ani nie odprowadzili wód gruntowych do kanalizacji burzowej. 

Mieszkańcy Bolęciny wysłali pisma, podpisane przez ponad 30 mieszkańców, do Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska Rady Powiatu oraz do Starostwa Powiatowego w Wadowicach.

O zaistniałej sprawie poinformował nas radny powiatowy Leszek Łysoń, który angażuje się w pomoc ludziom dbającym o swe dobytki. 

Na miejscu poza radnym powiatowym czekało na nas kilkunastu mieszkańców, którzy nie kryli oburzenia, że ich ewidentnie racje są przez inwestora (Urząd Miejski w Andrychowie) bagatelizowane. Wielokrotnie mieli oni zwracać uwagę na zaistniałe zagrożenia wynikające z niedociągnięć projektowych. W miejscu, w którym przebiegał rów odwadniający wybudowano chodnik, a wodę opadową pozostawiono w kilku miejscach bez ujścia. Sytuacja w sposób ewidentny niesie duże ryzyko zalewania wielu posesji. W protokole z wizji lokalnej wszystkie obowiązki próbuje się zrzucić na mieszkańców. Znajdują się takie sformułowania jak: 

"Zdaniem Starostwa Powiatowego odwodnienie terenów przyległych należy do właścicieli przedmiotowych posesji." oraz "Zdaniem inwestora (UM w Andrychowie) z racji na to, że inwestycja jest realizowana przy dofinansowaniu środków Unii Europejskiej nie jest możliwa na tym etapie zmiana pozwolenia i projektu."

Sytuacja bezsprzecznie wymaga dogłębnego wyjaśnienia, gdyż gołym okiem widać jak wiele kwestii budzi wątpliwości. Są miejsca, gdzie jeszcze przed odbiorem betonowe bariery umożliwiające budowę chodnika ponad ogrodzeniami pękają. Woda z chodników odprowadzana jest wprost na teren posesji, a w innych miejscach chodnik, pod którym nie wykonano przepustów (mimo że wcześniej tam były) jest znacznie wyżej od ogrodzeń i blokuje odpływ wody gruntowej z pobliskich pól. Mieszkańcy mają również żal, że przed sporządzeniem projektu nikt się z nimi nie konsultował. Jeden z właścicieli w rozmowie z nami żałuje, że nikt nie pojął rozmowy z nim w celu uzgodnienia możliwości budowy chodnika o normalnej szerokości. Wykonano zwężenie uniemożliwiające minięcie się 2 osób, podczas gdy on sam otwarty był na ugodę w sprawie przejęcia fragmentu działki. 

Po spotkaniu z mieszkańcami skontaktowaliśmy się z burmistrzem Tomaszem Żakiem, który nie ukrywa że w trakcie prac faktycznie wynikły nieprzewidziane przez projektanta błędy, które trzeba będzie rozwiązać. Umówiliśmy się wstępnie na spotkanie w tej sprawie z wiceburmistrzem Mirosławem Wasztylem, a dodatkowo w najbliższym czasie zwrócimy się z pisemnymi prośbami o komentarz do prezesa ZGK w Andrychowie (wykonawcy) oraz Powiatowego Nadzoru Budowlanego.

Do sprawy z pewnością powrócimy w najbliższym czasie.

Galeria zdjęć nie pozostawia wątpliwości:

 

Komentarze

+14 #26 mieszkańcy 2015-04-02 08:05
[quote name="cośmituniepasi"]czy to jest koło Piekiełki? Jeżeli tak to może trzeba by sprawdzić jak było kiedyś i jak jest teraz? Czy tam przypadkiem ktoś wcześniej nie kombinował przy odwodnieniu? Czy właściciel posesji nic na ten temat nie wie, przecież to koło niego?[/quote

nie tylko sąsiedzi, ale wszyscy w okolicy wiedzą jak było wcześniej, kto samowolnie nawiózł setki ton ziemi, kto dłubał przy odwodnieniu i kto teraz rżnie głupa...
+10 #25 mieszkańcy 2015-04-01 07:39
Cytuję wiem:
w miejscu chodnika był kiedyś rów, który odprowadzał wodę, teraz go zasypali.
Pomiędzy drogą a ogrodzeniami zawsze był szeroki rów i to do tego rowu prowadziły widoczne na zdjęciach korytka. Teraz faktycznie nie ma odpływu, idzie wiosna to będzie ciekawie.


kłamiesz. Niedługo prawda wyjdzie na jaw. Moim zdaniem Piekiełko wywołał wilka z lasu na swoją zgube!
BTW - czy to prawda , że portal jest założony m.in przez zięcia Jana P.
+11 #24 wiem 2015-03-31 13:02
w miejscu chodnika był kiedyś rów, który odprowadzał wodę, teraz go zasypali.
Pomiędzy drogą a ogrodzeniami zawsze był szeroki rów i to do tego rowu prowadziły widoczne na zdjęciach korytka. Teraz faktycznie nie ma odpływu, idzie wiosna to będzie ciekawie.
+3 #23 infocar 2015-03-31 12:28
Cytuję zainteresowany:
Burmistrz Żak traci wyborców czy mi się tylko wydaje?


Ale tylko tych, w pobliżu których coś wybudował, więc straty nie są wielkie
;-)
+6 #22 zainteresowany 2015-03-31 12:12
Burmistrz Żak traci wyborców czy mi się tylko wydaje?
+12 #21 Pasterz 2015-03-30 23:50
@Inżynier
Zamiast atakować kolejny raz ludzi weź się do roboty.
99 na 100 osób nie chciałoby żeby coś takiego zrobili im koło posesji. Tylko Ty koło domu z takiego dziadostwa będziesz się cieszył jak przegrasz wybory.
tyle w temacie bzdur.
Raz jeszcze powtarzam 99 na 100 osób załamuje ręce nad zobrazowanym na zdjęciach dziadostwem.
-14 #20 Inżynier 2015-03-30 23:27
Jaki bubel budowlany ?? Budowa chodnika dostosowana jest do drogi, na zdjęciach ewidentnie widać że droga położona jest wyżej niż przylegająca posesja. Mieszkaniec myślał że drogę obniżą dla niego ??
Problem z odprowadzeniem wody z posesji miałby nawet bez tego chodnika. Może myślą że urzędnicy sprawia że woda popłynie do góry ?? :D
Wystarczyło się zainteresować w czasie budowy i zgłosić zastrzeżenia a było by to uwzględnione. Ale najlepiej płakać po fakcie
+22 #19 Berek 2015-03-30 22:55
A co to ma do rzeczy kolo kogo ten cud myśli technicznej przebiega widać ze odwodnienia kończą się na ślepo, ewentualnie góra żwiru - chyba ze ktoś wodę deszczowa w ten sposób filtruje.
-21 #18 portorykanczyk 2015-03-30 21:56
Jak się chcecie prawdy dowiedzieć to czytajcie nowiny andrychowskie a nie jakieś nędzne portaliki one wam prawdy nie powiedzą! Nowiny są obiektywne a nie andrychowski fakt hehe
+25 #17 Stanisław 2015-03-30 21:41
Dla mnie jest przerażające co się u nas w mieście dzieje. W jeden dzień 4 rzeczy które wołają o pomstę do nieba!
Na Andrychowianin.pl :
- ta fuszerka w Bolęcinie
- jednokierunkowy lacznik z ekranami
Na MamNewsa.pl
- znów deklaracje na śmieci trzeba składać
- dni Andrychowa za pieniądze
Za głowę się chwytam jak tak dalej być może?

Komentowanie jest niedostępne w tej sesji.