- Kategoria: Wydarzenia
Wizyty Alladyna w Andrychowie nikt się nie spodziewał. A jednak!
To nie żart, a jedynie wielkie zaskoczenie. Nikt się nie spodziewał wizyty Alladyna w Andrychowie, a jednak!
To przejście przez ulice Andrychowa wywołało poruszenie do tego stopnia, że niektórzy postanowili zrobić zdjęcia i wysłać do mediów. Do redakcji Andrychowianin.pl fotografię nadesłał Pan Bartosz. W krótkiej, żartobliwej wiadomości, czytelnik pytał nas czy nie możemy podjąć się wyzwania i ustalić odpowiedź na pytanie :
Gdzie Alladyn ma dywan i czemu chodzi pieszo?
Niniejszym pytamy, czy ktokolwiek coś wie w tej zastanawiającej sprawie?
Podobne fotografie możecie Państwo przesyłać na adres mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Komentarze
Wiesz co fraglesie wyśmiewanie się z nie go, a w Andrychowie jest murzyn lepiej szanowany niż nie który polak więc szczerze walcie się wszyscy i nie obrażaj cię go bo on jest chory na schizofrenię
Róbmy wszystkim chorym fotki i wrzucajmy do sieci.
W komisie powinien szukać ostatnio widziałem perski dywan na sprzedaż !
był łunos w łostatni weekend na podhalu to jesce dywan mioł....
moze w lombardzie zastawił ???