Okomedis_gora_750
  • Kategoria: Wydarzenia

foto. Zakład Karny Wadowice

Z cyklu "Pomysł na biznes". Potknąć się w więzieniu na parkiecie, udowodnić że to przez brakującą jedną klepkę... złamać rękę i sądzić się o 300 tyś zł. Pomysł dobry, tylko zanim zostanie się milionerem trzeba zostać więźniem.

Gazeta Krakowska LINK ujawnia, że jeden z więźniów Zakładu Karnego w Wadowicach próbuje wywalczyć w postępowaniu sądowych bagatelną sumę 300 tyś złotych odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, którego doznał z powodu braku jednej klepki w parkiecie.

Dariusz G. miał się wówczas potknąć w celi nr 33 i upaść na kącik sanitarny. W wyniku tego złamał rękę. Udzielono mu wówczas pomocy medycznej, a rękę unieruchomiono na czas 5 miesięcy.
Dariusz G. postanowił ubiegać się o odszkodowanie. Będzie próbował udowodnić, że do wypadku doszło przez zaniechania Zakładu Karnego w Wadowicach, a konkretniej brak jednej klepki w parkiecie.

W rozmowie z Gazetą Krakowską Młodszy chorąży Tomasz Daniec, oficer prasowy ZK Wadowice potwierdza, że:
"doszło do takiego zdarzenia z udziałem więźnia w jednej z cel i pokrzywdzonemu udzielono pomocy w Szpitalnym Oddzale Ratunkowym. Pytany o stan parkietu w celi i odpowiedzialność więzienia odpowiada, że ocena odpowiedzialności za zdarzenie jest przedwczesna, bo jest to przedmiotem postępowania sądowego. - Podobnie jak kwestie związane z parkietem." - napisał rzecznik ZK Wadowice dla Gazety Krakowskiej

Dodaj komentarz

UWAGA!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy!
Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowy!


Kod antyspamowy
Odśwież