- Kategoria: Wydarzenia
Ankietowani chcą aby Gmina kupiła Pałac Bobrowskich. Chcą tam winiarni, kawiarni i sali bankietowej...
Zorganizowano ankietę, w której padło pytanie, czy mieszkańcy chcą aby Gmina odkupiła Pałac Bobrowskich. Wynik był zgodny z przewidywaniami. 90% respondentów chce, aby Gmina odkupiła ten mocno zniszczony zabytek. Koszt zakupu ma wynieść około 4 milionów złotych (tyle miasto zapłaci spadkobiercom), a remont zabytku może tą sumę stanowczo przewyższyć. Mówi się nawet o kolejnych 20 milionach złotych.
Gdyby Państwo mieli wybór między kupnem Pałacu, a budową obwodnicy Andrychowa, to dalej bierzecie Pałac?
Gmina podała wyniki ankiety. 90,4% osób odpowiedziało, że chce jego kupna, 9,6% było przeciw. Najwięcej ankietowanych chce, aby po zakupie Pałac pełnił funkcję kulturalno-rozrywkową (45,4%). 1174 osoby chcą aby powstała tam winiarnia/kawiarnia, na restaurację z salą balową liczy 1069 osób.
Pytań, których zabrakło w ankiecie jest wiele. Główne pytanie brzmi, czy zakup i remont Pałacu, który może pochłonąć ponad 20 milionów złotych, to faktycznie priorytet dla rozwoju naszej Gminy? Ciekawe, jak wyglądałyby wyniki ankiet porównawczych, w których wybór stawiany byłby nie na zasadzie kupić czy nie, ale wedle realnych dylematów, czyli: na co wydać 25 milionów? Co byście wybrali: remont Pałacu, czy budowę obwodnicy?
Postawienie pytania w ankiecie to często rzecz zasadnicza. Po co pytać jeśli pytanie brzmi, czy chcecie więcej czy mniej?
Zupełnie osobną sprawą jest sposób finansowania bardzo kosztownego remontu. Już raz w historii Andrychowa wykonano piękną inwestycję, za którą trzeba spłacać wielomilionowe kredyty, a która nie rozwiązuje naszych najważniejszych potrzeb. Nie bez znaczenia jest również zbadanie możliwości czerpania dochodów z wynajmu pałacu po remoncie. Ciężko sobie przecież wyobrazić, że obiekt będzie eksploatowany przez Gminę, która na te cele zatrudni kilkanaście kelnerów i jeszcze więcej kucharzy... Dziś biznes gastronomiczny jest w pełni w prywatnych rękach, więc i tutaj nie mogłoby być inaczej.
Przed podjęciem tej odpowiedzialnej decyzji, opiewającej na wiele milionów złotych warto się zastanowić, czy Pałacu Bobrowskich nie może kupić bezpośrednio inwestor, który później faktycznie i bezpośrednio będzie korzystał z tego pięknego, miejmy nadzieję odnowionego zabytku.
Pałac gminny, eksploatowany przez zewnętrznego restauratora może stworzyć nawet 50 nowych miejsc pracy. To fakt, ale czy Gminie uda się do tego nie dokładać regularnie dużych pieniędzy, analogicznie jak się to dzieje z odkrytym basenem?
Komentarze
Zespawanie napisu "Arbeit macht frei" kosztowało ponad 100 000 zł, a firma, która go naprawiała nie wzięła ani grosza. Mycie samolotu będzie kosztować 40 000 zł. Zabytek = konserwator.
Kiedyś na swoim blogu Kazimierz Szczepański wspominał, że dachówkę, która pokrywa obecnie pałac trzeba było specjalnie wyprodukować we Włoszech - zgodnie ze wskazaniami konserwatora.
ale inne rozwiązanie jak
PRYWATNY INWESTOR
nie wchodzi w grę
gminy nie stać na coś takiego
ten minimalny koszt to 25% budżetu
a priorytet to
UZBROJENIE TERENÓW SSE !!